To drugi mój wyjazd do Gruzji w przeciągu miesiąca czasu. Realizuję potrzebę Misjonarzy z Gruzji, w dostarczeniu im samochodu do przewozu niepełnosprawnych podopiecznych. Trasa podobna jak poprzednim razem, prowadzi przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i Turcję. Towarzyszą mi synowie, Przemek i Łukasz. Mała przestrzeń Toyoty Land Cruiser, 3600 km. i trzy charaktery. Torby spakowane. Przesyłki podarki i dodatki też. Tankujemy i w drogę.