Formalności paszportowo celne zajmują 18 minut. W Turcji wita mnie wielka flaga i pierwszy meczet. Czuć Orient, a to dopiero Tracja. Dzięki temu skrawkowi terytorium , Turcja jest krajem europejskim. Wjeżdżam na autostradę do Istambułu. Na trawersie Edirne. Kupuję winietę autostradową przedpłaconą na tranzyt do Gruzji i w drogę.
A teraz przemyślenia.
Prof. Norman Davies napisał książkę " Zaginione Królestwa " . To historia państw, które ... były. Jednym z nich to Cesarstwo Wschodnio Rzymskie , czyli Bizancjum. Temat dla zwykłego podróżnika - nieogarniony. Ale próbujmy. Miasto, które widzę po prawej stronie to , rzymski Hadrianopol, bizantyjki Adrianopol a teraz tureckie Edirne. Jadę Niziną Tracką, ojczyzną Ursusa i Spartakusa. Miejscem przemarszów wojsk trackich, rzymskich, bizantyńskich, bułgarskich. Tędy maszerowali Krzyżowcy. Aż wreszcie zdobyli ją Turcy Osmańscy. Ale to tylko spichlerz i zaplecze dla Stolicy. Konstantynopol. Jestem coraz bliżej.