Poddaję się 'turystycznej' nomenklaturze - Wesoły Cmentarz. Dlaczego wesoły ? Realistyczny. Miejscowy rzemieślnik - artysta na zamówienie rodziny zmarłego wykonywał ... Epitafium. Na miarę swoich umiejętności i życiorysu zmarłego. Jest więc Pani Sklepowa za ladą, traktorzysta i Pan z 'Czerwonym Nosem'. Historia lokalnej społeczności.
A, że ładne to dla oka i bardzo unikatowe w pomyśle, więc parking, bilety i kramy z pamiątkami.
Sacrum i profanum.