Przekraczanie granic państw nie jest dla mnie wielkim problemem. Nawet państwa, którego nie ma na mapie. Cztery samochody z Polski na przejściu graniczno - demarkacyjnym popołudniowa porą wywołały większe zdziwienie tubylców niż turystów. Padają pytania ... Po co jedziecie do Naddniestrza ?
Nooo... jedziemy zobaczyć zamek w Benderach.
Ma to sens. Kto czytał uważnie poprzednie wpisy, zapamiętał nazwę miejscowości Thigina. Nad Dniestrem. Pamiętacie ? Jak nie, wyjaśnienie w dalszej części wpisu.
Mówię jednak prawdę Inspektorowi. Jesteśmy leśnikami, i bardzo lubimy koniak. Dobry koniak. Jedziemy więc zakupić były koniak Carów Rosyjskich, Biełyj Aist. W oczach widzę zrozumienie. A nawet chęć pomocy. Oficjalnie można wywieść 2 butelki na osobę. Mamy więc dwie godziny do końca zmiany Inspektora, żeby wrócić z większą ilością i zaspokoić swoje potrzeby.
Drobny walutowy dowód wdzięczności jeszcze bardziej związuje nasze słowiańskie relacje.
Wjeżdżamy więc do miasta. Czyste ulice, ładne domy i propagandowe murale. To rzuca się w oczy. Szukamy sklepu. Jest - supermarket Sherif. Sieć sklepów handlowych będących własnością Prezydenta. Podobnie jak Klub sportowy grający w LM Sherif Tiraspol , stacje benzynowe i w zasadzie wszystko inne co ma jakąś wartość. Nadmienić należy iż pan Prezydent Smirnof w wolnych i demokratycznych wyborach zdobył 105 % ważnych głosów, i wybrany został na kolejną kadencję.
Wybór koniaków jest trudny. Biełyj Aist, Kvint, Nistriu, Sołniecznyj ... Pani z obsługi przywozi wózek z zaplecza. Potem drugi. Nie zainteresowani dostają lody makowe i kamfiety.
Pora wracać. Życzliwy uśmiech zaprzyjaźnionego Inspektora żegna a zarazem zdaje się zapraszać ponownie.
A teraz Thigina. To tutaj Tatarzy przeprawiali się przez przez bród na Dniestrze i dalej podolskim szlakiem podążali po polski jasyr i łupy.
Kto kojarzył ... Ustna Pochwała.