Dawno, dawno temu, ziemie te nazywano Besarabią. Kulturowo, językowo i cywilizacyjnie była to kraina powiązana z dzisiejszą Rumunią. Naturalną granicę ze Słowiańszczyzną stanowiła rzeka Dniestr. Kto, kiedy i dlaczego wykroił pasek długości 300 km i szerokości ok. 30 km. na lewym brzegu Dniestru i przyłączył go do Mołdawii? Nie wiem. Ale ... konsekwencje tego żywe są do dzisiaj. Do 1992 roku życie toczyło się sennie w Mołdawskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Owoce i warzywa, wina i koniaki podążały po szerokich torach do Moskwy, Leningradu, Irkucka i Władywostoku. Czar prysł wraz z rozpadem Radzieckiego Imperium. Z dnia na dzień trzeba było zacząć radzić sobie samemu. Po rozwiązaniu ZSRR 27 sierpnia 1991 Mołdawia ogłosiła niepodległość. Wkrótce potem zadniestrzańska część Mołdawii - Naddniestrze ogłosiła niepodległość od ... Mołdawii. Więc wojna. Duża Mołdawia i malutkie Naddniestrze ? Układ sił wydawać by się mogło nierówny na korzyść Mołdawii. Nic bardziej mylnego. Na terytorium Naddniestrza, koło miejscowości Rybnica znajdowały się jedne z największych w byłym ZSRR magazyny broni i uzbrojenia. A w Mołdawii ... nic. Dniestr stał się więc linią frontu, a układ sił nierówny na korzyść Naddniestrza. I pewnie sytuacja ciągnęła by się do dzisiaj, gdyby nie rosyjski interwencjonizm. Gen. Aleksander Lebiedź wylądował w Tyraspolu ze swoją Brygadą powietrzno-desantową, tupną nogą, przeklął szpetnie i wojnę zakończył. Obie strony sporu uznały zawieszenie broni, które obowiązuje do dziś. Na linii 'demarkacyjnej' po dziś dzień stacjonuje rosyjski kontyngent pokojowy. Młodzi żołnierze z długą bronią w ramach walki z ... nudą zaglądają czasem do samochodów, co wzbudziło nie małe przerażenie Doroty i Janusza , a zwłaszcza ich dzieci. Poza tym jest bardzo spokojnie i nawet tanio. Wprawdzie na rogatkach mostu na Dniestrze pod siatką maskującą czai się TOPAZ , ale jest on bardziej fotograficzną atrakcją niż elementem gry wojennej.
Jedziemy więc do Kraju Którego Nie Ma - Autonomicznej Republiki Naddniestrza.