Przejazd granicy bezbolesny. Dokumenty, paszporty, taloncziki - standardowa procedura. Potem Mościska, Sudowa Wisznia, Gródek, Zimna Woda i Lwów. Wjeżdżamy do miasta ulicą Szewczenka, omijamy ruchliwą Gorodocką z nie najlepszą nawierzchnią. Parking zawsze ten sam na ulicy Akademika Hnatiuka - dwieście metrów do Rynku Starego Miasta.
Ruszamy na wycieczkę.
Wszystko co najciekawsze znajduje się w obrębie Prospektu Swobody, ulic Gonty i Podwalnej oraz Placu Sobornego i Halickiego.
Zaczynamy od Hotelu George i Pomnika Adama Mickiewicza. Dalej Klasztor Karmelitów, Stare Mury i Brama Gliniańska. Arsenał, Wieża Korniakta i Kościół Dominikanów. Katedra Ormiańska i Rynek. Kawa w Małym Wawelu na Rynku. Katedra Rzymsko Katolicka i Kaplica Boimów.
To tylko nazwy miejsc.
Każde z nich ma swoją przeszłość. Polską, Ukraińską, Żydowską, Ormiańską, Rusińską, Wołoską, Rosyjską, Grecką ...
Miasto na granicy Rzymu i Bizancjum, łaciny i cyrylicy. Miasto kupców korzennych i naukowców. Szczepcia i Tońcia. Dam z Towarzystwa w futrach i zwykłych Baciarów.
Wreszcie miasto Cmentarza Orląt Lwowskich.